wtorek, 14 lutego 2017

Podkłady na dobre i na złe - Bell Hypoallergenic CC Cream 01 Porcelain i Revlon Colorstay 150 Buff

Lubię jak każda kobieta testować nowe kosmetyki. Jednak dziś pokażę Wam moich dwóch ulubieńców do których i tak mimo, że czasem skuszę się na coś z innej firmy wracam już od kilku lat a mówię tu o podkładach płynnych. Podkłady te spełniają najlepiej moje oczekiwania, gdy moja cera jest w stanie dobrym lub zaczyna mieć swoje humory.


Kiedyś borykałam się z trądzikiem, teraz moja twarz wygląda już o niebo lepiej, a pryszcze pojawiają się znacznie rzadziej, aczkolwiek  czasem nieoczekiwanie wyskoczy mi paru nieprzyjaciół.  Dodatkowo moja cera lubi przetłuszczać się w strefie T. Znalezienie podkładu idealnego było dla mnie ogromnym wyzwaniem, ale okazało się, że Bell Hypoallergenic i Revlon Colorstay najlepiej spełniają moje oczekiwania. 





Cream CC Bell to podkład wg producenta o właściwościach pielęgnacyjnych kremu. Ma on lekką konsystencję, przy nakładaniu nie tworzy smug.  Sam w sobie nie jest ani zbyt matowy ani błyszczący. Daje satynowe wykończenie, dobrze wygląda utrwalony pudrem transparentnym.
Występuje w czterech kolorach. Ja posiadam najjaśniejszy 01 Porcelain - odcień dobry dla bladziochów, neutralny z przewagą beżu, w żółtych tonach. Utrwalony pudrem utrzymuje się na twarzy cały dzień. Dla mnie ważne jest to, że nie roluje się, nie utlenia i nie powoduje zaskórników.


Revlon Colorstay (do cery tłustej i mieszanej) posiada ogromną paletę kolorów- gdzie zapewne każda kobieta znajdzie odcień idealny dla siebie. Ja posiadam kolor 150  idealny jest dla mnie na tę porę roku. Podobnie jak Bell CC posiada beżowy odcień bez domieszki różu. Jest bardziej gęsty i treściwy, ale dzięki temu zapewnia mocne krycie bez efektu maski, zakrywa pryszcze i pozostałości po nich bez potrzeby używania korektora. Nie pozostawia smug na twarzy, nie waży się, nie ciemnieje, dobrze współgra z pudrami zarówno transparentnymi jak i tymi w odcieniach beżu. Jedynym minusem tego podkładu jest  był brak pompki, ale w nowej serii producent już naprawił ten błąd.

Podkładu z Bell używam gdy moja twarz ''jest w dobrym stanie" i potrzebuję tylko wyrównać kolor cery, natomiast Revlonu wtedy gdy na mojej cerze pojawi się jakiś chwilowy wysyp. Oba podkłady spisują się świetnie, a ich kolory są bardzo do siebie zbliżone.
Znacie/ używacie tych podkładów? Jaki jest Twój ulubiony podkład? Pisz, chętnie poznam Twoją opinię:)
Do następnego



16 komentarzy:

  1. Zużywałam sporo opakowań Revlon Colorstay :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Revlon miałam ale poszedł w świat, bo był dla mnie zbyt ciężki.. Za to na Bell mam ochotę :) Mój absolutny ulubieniec to Rimmel ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam revlona, ale w źle dobranym odcieniu i się zraziłam. teraz moim ulubieńcem jest superstay;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przed zakupem konkretnego zamawiałam próbki, żeby właściwie dopasować odcień :)

      Usuń
  4. CC z Bell bardzo lubię :) podkładu revlona nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow,czyli Colorstay ma teraz pompkę? Brawo! nie wiedziałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, od niedawna:) ja mam jeszcze starszą wersję z kombinowaną pompką :)

      Usuń
  6. Na Revlona poluję! A o tym kremie CC z bell nie miałam pojęcia. Zaciekawiłaś mnie nim :) Muszę się za nim rozejrzeć :)

    Obserwuję :)
    http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś bardzo lubiłam revoln do skóry normalnej w odcieniu ivory, teraz używam głównie kremów BB Skin79 :) Obserwuję i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecasz jakiś kokretnie Skin79? Jak u nich jest z paletą kolorów?:)

      Usuń
  8. Uwielbiam Revlon Colorstay! Wybawieniem jest dla mnie pompka w tym produkcie! Zdecydowanie zwiększyło to wydajność produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam ten podkład z Revlon, teraz jest z pompką,ale ta wersja różni się od wcześniejszej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zmiana na lepsze czy na gorsze? Bo ja mam ten bez pompki jeszcze :)

      Usuń